Aktualności

Dziewiąty dzień obozu

Padało właściwie tylko, gdy wyjeżdżaliśmy, ale za to w Hydropolis, jak to w muzeum wody, lało zewsząd. Kółko dziewiarskie przeniosło się już na wrocławski rynek więc oprócz poszukiwania krasnali poszukiwaliśmy też zgubione oczka. Dzień był słoneczny i piękny czyli...

czytaj dalej

Ósmy dzień obozu

Choć wcale nie leje i jest całkiem ciepło, u nas liczba czapek i długość szalików rośnie. Przynajmniej nie damy się zaskoczyć zimie! Piłkarze rozegrali finałowe mecze. A wieczorem odwiedziliśmy kasyno. Emocje sięgały zenitu! Trudno się dziwić, gra toczyła się o...

czytaj dalej

Siódmy dzień obozu

Leje i zimno, ale nic sobie z tego nie robimy: grillujemy, gramy, tańczymy i śpiewamy. Dzień był bardzo przyjemny i intensywny. Po obiedzie natchnieni wizytą w kłodzkim parku miniatur budowaliśmy makiety znanych budynków. Zadaniem było zrobienie jak najmniejszej, ale...

czytaj dalej

Szósty dzień obozu

Dziś to dopiero lało!!! Poranne lekcje upłynęły pod hasłem wiedzy o krajach anglo- i niemieckojęzycznych, podejrzanie dobry obiad, który wszyscy wsunęli, urodziny Kacpra, a potem oczywiście sporty różne, robótki, malowanie koszulek i nieodzowne flagi, bez których...

czytaj dalej

Piąty dzień obozu

Leje! A nie, dziś właśnie nie leje, tylko jest piękna pogoda. Przede wszystkim obchodziliśmy urodziny Oskara, graliśmy w piłkę i oczywiście we flagi. Koło dziewiarskie kwitnie. Trudno i darmo wszyscy już połknęli bakcyla, chłopaki i dziewczyny szydełkują na wyprzódki....

czytaj dalej

Czwarty dzień obozu

Leje! Zaczyna to być nudne. Trzeba jednak przyznać, że leje wyłącznie wtedy, kiedy jest to nam na rękę, w pozostałych chwilach nie przesadza. Po lekcjach pojechaliśmy do Kłodzka do wspaniałego i przepięknego parku miniatur. Park istnieje od dwóch lat, bardzo...

czytaj dalej

Trzeci dzień obozu

Leje! Niestety już kolejny dzień. My się bardzo nie przejmujemy, bo jakimś cudem udaje nam się zrealizować wszystko: po lekcjach poszliśmy w góry (prawie wszyscy), a ścisłe grono, które zostało nadal wprawiało się w robótkach. Nawet chłopaki powoli połykają bakcyla....

czytaj dalej

Drugi dzień obozu

Leje! Okropnie, ale to dobrze. Trochę bardziej daje się oddychać. Dziś był prawdziwy pełny pierwszy dzień z lekcjami i ze wszystkim innym: dyskoteka, robótki ręczne, gluty – niemiłosiernie ciągnące niebieskie gluty, w produkcji których doszliśmy do perfekcji. Zrobione...

czytaj dalej

Pierwszy dzień obozu

Dzieciaki przyjechały bardzo szczęśliwe. Widać, że roczna przerwa w obozach sprawiła, iż bardzo za nimi zatęskniły. Nowe dzieci zdziwione atmosferą, chodzą, pytają, jak to w ogóle tak się da, że wszyscy mili, serdeczni i uśmiechnięci. Ano da się, da, z taką ekipą...

czytaj dalej