Pierwszy dzień obozu. Dotarli. Wprawdzie w deszczu, ale jakoś im się udało. No i jak tylko dotarli, to zaświeciło słońce. Podzieliliśmy się na grupy wychowawcze, pograliśmy w piłę, pobiegaliśmy po łące, a na koniec pośpiewaliśmy. Nikt nie przypuszczał, że taki w nas drzemie talent. Dzieciaki dały czadu. Śpiewaliśmy przeboje nowe i stare z tym że dzieciaki znają stare, a my nowych nie 🙂

[nggallery id=69]