Elephantowy obóz jeszcze się nie zaczął, a tu już praca wre. Tomek – pan od sportu woził wczoraj gry i materiały, a ciocie Kasie opanowują już od wczoraj cały ten pokojowo – kuchenny zamęt organizacyjny. Tylko pogoda na razie marna. Wszyscy elephantowi Rodzice proszeni są o trzymanie kciuków za pogodę i za cały wyjazd. Pozdrawiamy z Tatr i odliczamy godziny kiedy przyjadą Dzieci. Wszystko już naszykowane, tylko zamieszkać i dobrze sie bawić.