Dzieciaki przyjechały bardzo szczęśliwe. Widać, że roczna przerwa w obozach sprawiła, iż bardzo za nimi zatęskniły. Nowe dzieci zdziwione atmosferą, chodzą, pytają, jak to w ogóle tak się da, że wszyscy mili, serdeczni i uśmiechnięci. Ano da się, da, z taką ekipą wszystko się da. Tylko mały problem z detoksem. Nasze współczesne dzieciaki po odebraniu komórek trochę jakby nieswoje i kombinują, jak je dostać. Proponujemy weekendowe detoksy domowe. Bardzo zdrowe ;)))