Ranek zapowiadał się wspaniale, więc poczyniliśmy masę planów wycieczkowych. Niestety w czasie zajęć zaczęło lać i trzeba było jednak zastosować plan B. Wersja alternatywna okazała się wspaniała. Bawiliśmy się całe popołudnie. Najpierw pomalowaliśmy koszulki, trochę pograliśmy, jesteśmy już co raz lepsi w bilarda i ping-ponga. A na deser zabawiliśmy się w grę muzyczną i sporo pośpiewaliśmy i to w pięciu językach.